W galerii Mieszkanie Gepperta oraz w mediach społecznościowych Fundacji Art Transparent otworzyliśmy wystawę „Ścieżki do interpretacji. Suplement”. To kontynuacja czerwcowej prezentacji fotografii na Szewskiej zorganizowanej w roku obchodów Sympozjum Plastycznego Wrocław ‘70. Tego samego dnia udostępniliśmy archiwum dotychczasowej działalności fundacji. Jeden z działów poświęcony został Eugeniuszowi Geppertowi i Hannie Krzetuskiej-Geppert, nestorom sceny plastycznej Wrocławia i niegdysiejszym lokatorom mieszkania, w którym obecnie znajduje się galeria sztuki współczesnej.
Działalność Art Transparent, choć ściśle związana z obszarem sztuki współczesnej, jest niezwykle szeroka. Obejmuje prowadzenie niekomercyjnej galerii sztuki Mieszkanie Gepperta, organizację Przeglądu Sztuki SURVIVAL, realizację wystaw indywidualnych i zbiorowych we Wrocławiu, w kraju i za granicą, jak również działania o charakterze edukacyjnym, warsztatowym, a nawet międzysektorowe sieciowanie dla kultury. Od 13 listopada można oglądać bogate archiwum działalności Fundacji – zarówno online pod adresem www.archiwum.arttransparent.org, jak i na miejscu – w galerii Mieszkanie Gepperta. – Na szczególną uwagę zasługuje dział poświęcony Eugeniuszowi Geppertowi i Hannie Krzetuskiej-Geppert, współtwórcom i nestorom sceny plastycznej Wrocławia i niegdysiejszym lokatorom mieszkania przy ul. Ofiar Oświęcimskich 1/2, a także członkom Szkoły Wrocławskiej – mówi Karolina Bieniek z Fundacji Art Transparent. Archiwum Fundacji gromadzi projekty i aktywności realizowane od momentu jej powstania, tj. od roku 2006, aż do teraz.
Pamiętniki z czasów pandemii w Mieszkaniu Gepperta
Zanim do archiwum trafiła kolejna wystawa Fundacji Art Transparent można ją było obejrzeć w Mieszkaniu Gepperta – projekt „Ścieżki do interpretacji”, zaprezentowany pierwotnie w czerwcu w galerii ulicznej Szewska Pasja, zyskał swoją nową odsłonę. Cztery związane z Wrocławiem artystki: Barbara Kozłowska, Anna Kołodziejczyk, Alex Urban i Ewa Zwarycz opowiadają o samotności. Praca Kozłowskiej, zgłoszona do Sympozjum ’70, nie doczekała się realizacji aż do 2016 r., kiedy to monumentalna, błękitna rzeźba stanęła wreszcie we wrocławskim parku Popowickim. Kołodziejczyk, Urban i Zwarycz, zainspirowane tym niezwykłym dziełem, mówią także o osobistym doświadczeniu odosobnienia spowodowanym pandemią koronawirusa – zarówno w ujęciu czysto subiektywnym, emocjonalnym, jak i psychologicznym i filozoficznym. – Monotonny upływ czasu, próby zakotwiczenia w rzeczywistości wirtualnej czy też – po prostu – atak paniki – to rozdziały swoistego pamiętnika czasu pandemii – mówi Michał Bieniek, jeden z kuratorów wystawy.