Termin: 11.04.2008 – []
Wernisaż: 11.04.2008, godz. 18.00
Miejsce: Galeria Mieszkanie Gepperta, ul. Ofiar Oświęcimskich 1/2, Wrocław
Projekt graficzny:
Fot. Łukasz Paluch
TEKST TOWARZYSZĄCY WYSTAWIE:
Jej malarstwo to bardzo kusząca,współczesna figuracja – ale realizowana w kategorii najtrudniejszej, wymagającej bezwzględnych umiejętności warsztatowych.
Nic tak nie zbija z tropu jak zjawiskowe piękno z defektem. Ta drobna nieprzyjemność tkwi również w narracji obrazów Aleksandry Urban. Jej malarstwo to bardzo kusząca, współczesna figuracja – ale realizowana w kategorii najtrudniejszej, wymagającej bezwzględnych umiejętności warsztatowych. U Urban człowiek zanurzony jest w wizji świata wykreowanego przez stacje telewizyjne i kolorowe czasopisma. Jak sama przyznaje jest fanką pop estetyki. „Nie walczę z poprzeczywistością, nie krytykuje jej. Lubię glamour i niejednoznaczność”. Choć znalezienie dobrych „momentów” w popkulturowej lawie migotliwych widoczków nie jest rzeczą łatwą, Urban jest perfekcyjna w swoich wyborach. Nawet najbardziej ograne twarze wielkomiejskich reklam, zdobywają u niej nowe role, tym razem jako pierwszoplanowe postacie ekspresyjnych płócien. Ale casting na jej bohaterów wygrywają nie tylko boscy bywalcy rankingów piękności. Urban zbyt ceni paradoksy. Każdy portret z dodatkową parą oczu, czy z pozbawioną nosa młodą kobietą, jest u niej równie wiarygodny jak przeciętny wizerunek rozerotyzowanych dziewczyn z katalogów mody. Erotyka to zresztą smakowity kąsek dla artystki. Ociekające seksem, „mocne kawałki” stają się ukoronowaniem rozlicznych scenariuszy jej obrazów. I nie ma w tym nic szokującego. Perfekcyjne płótna są luksusową wersją kadrów, do których nasze oko przyzwyczajone jest już od dawna. Ale dopiero one, dostarczają prawdziwie niezapomnianych wrażeń.