Prace Anny Kołodziejczyk ukazane w reportażu w Galerii Szewskiej pochodzą z kilku serii; to w dużej mierze obrazy, które artystka prezentowała na ostatniej indywidualnej wystawie pt. Co wyrasta z ruin, zaprezentowanej w Starym Ratuszu w Muzeum Miejskim we Wrocławiu. Dodatkowo przewija się tu wątek historycznych pucharów i kryształowych kielichów, pochodzących z dawnych hut szkła w Karkonoszach (cykl Fragile). Motyw ornamentu zawsze funkcjonował w twórczości artystki jako dopełnienie większych tematów – traktowany jako dobre ćwiczenie na pracę z wątkiem klasycznego piękna.
Zdjęcia zostały zrealizowane w pracowni malarskiej, mieszczącej się na wrocławskich Krzykach. Tu gdzie jestem obecnie, chciałabym zostać jak najdłużej, zarówno z powodu pięknego światła, ale też dzięki kojącemu widokowi na otaczającą pracownię przyrodę – działki i stare drzewa, które mogę podziwiać z tarasu – mówi artystka.
W malarstwie Anna Kołodziejczyk podejmuje m.in. temat architektonicznych ruin, także tych współczesnych. Koncentrując się głównie na architekturze europejskiej, zwłaszcza na kontekście upadku idei klasycznej europejskiej architektury z przełomu XIX i XX wieku, zadaje pytanie czy zabytkowa architektura, ze swoimi efektownymi wnętrzami, stanowi wciąż właściwą scenografię dla potrzeb współczesnego życia.
Artystka podejmuje również wątek estetyki architektury japońskiej (cykl Pochwała cienia) oraz architektury starożytnego Egiptu, a zwłaszcza wnętrz grobowców starożytnych władców. Kołodziejczyk opracowuje wnętrza i fasady budynków, które stanowią swego rodzaju encyklopedię minionych stylów. W malarstwie artystki możemy zauważyć zainteresowanie wpływem architektury i wzornictwa na psychiczną kondycję człowieka. Powtarzając za Alainem de Bottonem: budynki rozprawiają o demokracji lub arystokracji, o otwartości bądź arogancji, o sympatii dla przyszłości lub tęsknocie za przeszłością.
Galeria Szewska
Szewska 27, 50-139 Wrocław
godziny otwarcia: całodobowo