Pokaż menuZamknij menumenu

Better city, better life?

Michał Bieniek

Podczas szóstej edycji przeglądu SURVIVAL teraźniejszość wrocławskiej Dzielnicy Czterech Świątyń nierozerwalnie splatała się z jej przeszłością. Prace Karoliny Freino („Posłuchaj to do Ciebie”) i Moniki Drożyńskiej („Znak”) nawiązywały bezpośrednio do tragicznego zdarzenia sprzed kilku stuleci – wybuchu wieży prochowej zlokalizowanej przy ulicy Pawła Włodkowica. Realizacje Ivo Nikicia i Pawilonu Stabilnej Formy otworzyły dla mieszkańców Wrocławia synagogę „Pod Białym Bocianem”. Praca Kamila Kuskowskiego z cyklu „Antysemityzm wyparty” obnażyła trwanie skrupulatnie wypieranych i pokrywanych warstwami świeżej farby śladów (czy tylko śladów?) zadawnionych podziałów i wykluczeń. Maja Wolińska w realizacji wideo „Nieprzeczytane” odwołała się z kolei – to jeden z możliwych tropów – do dramatycznych doświadczeń ludzi pokolenia drugiej wojny światowej i wielkich przesiedleń.


Począwszy od pracy Rafała Jakubowicza „Stoosiemdziesiąt i coś”, o lekkim, humorystycznym zabarwieniu, przez performance Marii Porzyc („Survival”), który zapraszał widzów do współuczestniczenia w osobistych doświadczeniach artystki, aż do realizacji Eweliny Ciszewskiej i Moniki Koniecznej „Ani żadnej rzeczy, która jego jest…”, szósta edycja przeglądu SURVIVAL była swego rodzaju pozytywnie pojmowanym „podglądaniem”, przekraczaniem barier – od architektonicznych po mentalne i społeczne. Stała się tym samym protestem wobec zaniedbywania we Wrocławiu, w polskich miastach w ogóle, tak zwanej intersubiektywnej przestrzeni, w której mogą się rodzić więzi i międzyludzkie porozumienie – bywa, że ważniejsze od nich stają się fasady kamienic.

SURVIVAL 2008 ujawnił wielki potencjał Dzielnicy Czterech Świątyń, wyrastający na fundamencie jej niebanalnych losów. Pokazał, że wszelkie rozważania o przyszłości w jej granicach powinny się wiązać z odniesieniem do przeszłości wciąż sączącej się z murów. Złożona struktura społeczna, kulturowa, religijna, także ekonomiczna tego szczególnego obszaru upomina się o coś, co moglibyśmy określić jako ruch przeciw wypieraniu. W tym ujęciu szczególnie ciekawie rysuje się historia pracy Huberta Czerepoka. Wstęga z kutego metalu przedstawiająca napis „Nie tylko dobro przychodzi z góry” nawiązywała formą do napisów umieszczanych nad bramami wjazdowymi do niemieckich obozów koncentracyjnych (między innymi Auschwitz: „Arbeit macht frei”). Została w związku z interwencją rabina zdjęta w przeddzień otwarcia szóstej edycji przeglądu SURVIVAL i w konsekwencji uznana przez media i część odbiorców za skandalizującą. Greckie słowo „skandalon” oznacza zgorszenie lub – zgodnie z interpretacją zaproponowaną przez René Girarda – „tego, przez którego przychodzi zgorszenie” (René Girard, „Początki kultury”). Chodzi tutaj o zgorszenie będące wynikiem zwrotu przeciwko tabuizacji i wyparciu (w tym wypadku także przeciw monopolizacji tematu zagłady przez niektóre środowiska), a więc o zgorszenie, które jest nieodłącznym elementem mozolnego procesu uświadamiania wypartych treści i neutralizowania groźby w nich zawartej. Czerepok i Kuskowski, poza odniesieniem do interesujących ich zagadnień (rys „teologiczny” w pracy Czerepoka, polski antysemityzm u Kuskowksiego), obnażają, bardziej lub mniej świadomie, prawdopodobnie największe tabu: sam mechanizm wypierania.

Hasło zbliżającej się wystawy Expo 2010 w odległym Szanghaju, jednej z największych i najdynamiczniej rozwijających się metropolii świata, będzie brzmiało: „Better city, better life”. Być może jednak motto brzmiące „Better life, better city” trafniej określałoby kierunek, który należy – nie tylko w Szanghaju – przyjąć. Atrakcyjna, pulsująca i obfitująca w tysiące bodźców teraźniejszość współczesnych miast ogranicza aspiracje poznawcze ich mieszkańców, zawęża niebezpiecznie pola widzenia, prowadząc w konsekwencji do powielania błędów. A przecież rozrzucone po całym świecie miejsca w rodzaju wrocławskiej Dzielnicy Czterech Świątyń to nie tylko zbiory odrapanych, brudnych fasad, które należy odmalować. To przede wszystkim przestrzenie obciążone i wypierane, przestrzenie zapalne. Ich złożone i trudne losy stanowią lekcję, z której warto byłoby, nim pokryjemy je szczelnie świeżą farbą, choć w części skorzystać.

Michał Bieniek, kurator generalny 6. edycji Przeglądu Młodej Sztuki w Ekstremalnych Warunkach SURVIVAL

 

Tekst ukazał się również w katalogu 6. edycji Przeglądu Sztuki Survival.

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności